Dzięki mediom społecznościowym informacja o dzisiejszym zamachu terrorystycznym w Brukseli błyskawicznie obiegła cały świat. Zanim na miejscu pojawili się dziennikarze, w sieci pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia, nagrywane przez świadków.
Jedno z najbardziej przejmujących zdjęć, jakie wykonano w trakcie akcji ratunkowej przedstawia mężczyznę leżącego na ziemi na lotnisku. Widać, że jego noga została zgruchotana, a przez poszarpane jeansy leje się krew.
Bohaterem zdjęcia, które stało się "ikoną" tragicznego zamachu okazał się znany belgijski koszykarz, Sebastien Bellin. Jest jedną z około 170 osób rannych w trakcie zamachu na lotnisko i metro.
Jak donoszą media, 37-letni koszykarz w wyniku wybuchu został wyrzucony w powietrze. Siła uderzenia odrzuciła go na 20 metrów... Gdy dotarli do niego sanitariusze, zabrali go do szpitala, gdzie zajęto się jego nogą. Natychmiast trafił na stół operacyjny.
O stanie zdrowia Bellina poinformowała na Twitterze jego dawna drużyna, BC Telenet Oostende:
Sebastien Bellin przeszedł pierwszą operację. Wciąż jednak ma odłamki w nodze i biodrze. Został odrzucony na 20 metrów - czytamy.
Życzymy naszemu byłemu zawodnikowi dużo siły i szybkiego powrotu do zdrowia. Modlimy się za Belgię.
Do tej pory potwierdzono już śmierć 34 ofiar samobójczych zamachów.