Mariusz Max Kolonko pożegnał się z Telewizją Polską w dość nieprzyjemnych okolicznościach. W wywiadzie dla Gali z 2005 roku twierdził, że "próbowano go zdyskredytować", kiedy jego kontrakt wygasł. Nie pcham się, gdzie mnie nie chcą. Nie będę czekać, aż mnie wymilczą. Napisałem w internecie, że nie otrzymałem żadnej propozycji, w związku z czym nie czuję się związany umową. Kończymy biznes, czyścimy rachunki - zapewniał wówczas.
Urodzony w Lublińcu dziennikarz od 1988 roku mieszka w USA, a od 1992 do 2005 roku był tamtejszym korespondentem Telewizji Polskiej. W 2012 roku założył własny kanał na You Tube, w którym "mówi, jak jest", co bardzo spodobało się nowym władzom TVP. Pojawiły się nawet informacje, że ma zastąpić Tomasza Lisa... Zobacz: Duże zmiany w TVP: Tomasza Lisa zastąpi... Mariusz Max Kolonko?!
Kolonko w Polsce bywa rzadko, przynajmniej oficjalnie. Wczoraj, dość niespodziewanie, pojawił się na gali wręczenia Nagród Kisiela, przyznawanych przez tygodnik Wprost - którego redaktorem naczelnym był kiedyś Tomasz Lis. Mariusz "Max" nagrodzony został w kategorii "Publicysta", pokonując m.in. Jarosława Kuźniara, Grzegorza Miecugowa, Bogdana Rymanowskiego czy Jacka Żakowskiego.
Wiecie, że w maju skończy 51 lat?