Viola Kołakowska, znana z epizodycznych ról w polskich serialach i urodzenia dwójki dzieci Tomaszowi Karolakowi, zadebiutowała ostatnio w roli "jutuberki". Celebrytka postanowiła wyśmiewać szafiarki, które pokazują swoje "luksusowe" życie i pożyczone ubrania na "snapie". Zobacz: Kołakowska debiutuje jako... vlogerka. Wyśmiewa Mercedes i Maffashion
Dzisiaj w Dzień Dobry TVN opowiedziała, dlaczego zdecydowała się skupić na tym temacie.
Z niezgody na głupotę. Zainspirowałam się dziewczynami, które są blogerkami i szafiarkami, tak zwanymi, oraz całą resztą wokół tego, czyli wszystkimi, którzy dorabiają do tego ideologię. Powiem szczerze, że najbardziej podirytowała mnie sytuacja taka, że ktoś daje na to ciężkie pieniądze, ktoś płaci tym dziewczynom... za nic. Jest to taka trochę reklamowa prostytucja, dla mnie przynajmniej. Postanowiłam to skomentować - tłumaczyła Viola i dodała, że najbardziej obruszyło ją zakłamanie polskich szafiarek, które promują zakłamany obraz rzeczywistości, w której nie muszą pracować, żeby nosić luksusowe ubrania, wyjeżdżać w piękne miejsca i stosować drogie kosmetyki. To nie jest nic złego, jeżeli nie udajemy, że tak żyjemy, że te rzeczy są nasze, że właśnie kupiłam takie wspaniałe buty, że właśnie kupiłam taką wspaniałą sukienkę. Nie kupiłam, dostałam. Okej, za reklamę. Generalnie całe jej życie wygląda tak na tym Snapchacie, że ona nic nie robi, tylko się maluje, robi paznokcie, pięknie się ubiera i pokazuje taką treść swojego życia.
Kołakowska twierdzi też, że blogerki mają zły wpływ na swoich młodych fanów:
To ma bardzo duży wpływ na młode, dziewicze umysły. Na dziewczyny, które szukają swojej drogi w życiu. Fajnie jest mieć takie doświadczenia, że śpimy pod namiotem, jak jedziemy na wakacje, czasem nie mamy na bułkę, to tworzy relacje między ludźmi, stoimy za barem, wiemy, jaka praca może być ciężka, jak zdobycie pieniędzy może być trudne. Nie chodzi mi o to, że ktoś zarabia więcej, zupełnie nie. Ja mam co do gara włożyć i jest mi z tym dobrze - zapewnia. Chodzi o to, żeby te dziewczyny kiedyś nie popadły w taki rodzaj frustracji, depresji z powodu tego, że miały takie życie. To się skończy za chwilę, bo one muszą się rozwijać, bo muszą zdobyć jakiś zawód, wykształcenie, życie i los będzie im stawiał na drodze różne trudności. Pytanie, czy ktoś taki, kto zaczyna życie bardzo wysoko i żyje na wysokiej stopie, będąc bardzo młodą osobą, bez doświadczenia, bez dystansu, bez wiedzy, bez umiejętności pewnych, poradzi sobie później dalej z takim ciężarem.
Maffashion i Jessika mają już wiele młodych naśladowczyń, które zrobią wiele, żeby żyć tak, jak one. Zobacz: Ekspertka od robienia zakupów "ANDZIAKS": "Udało mi się wyrwać taniej torebkę, mamusia kupiła 2 pary butów!"