Bogumiła Wander dostrzegła w nowym prezesie TVP, Jacku Kurskim, szansę na powrót do telewizji. Uznała, że skoro wróciły już Sonda, Teleranek i Pegaz, przyszedł czas i na nią. Zwłaszcza, że, jak ujawniła w jednym z wywiadów, nie zapomniała, jak się zapowiada program, a na dodatek nadal dobrze wygląda. Zobacz: Bogumiła Wander też chce wrócić do telewizji. "Znajomi mówią mi, że dobrze wyglądam!"
Słynna prezenterka odpowiedziała z tej okazji Agnieszce Szulim, która nazwała ją "nadętą pindą". Przyznała, że współczuje mamie Piotra Woźniaka-Staraka takiej wyrachowanej synowej.
W dzisiejszym Fakcie Bogumiła Wander postanowiła opowiedzieć o swoich relacjach rodzinnych. Okazuje się, że nie ma ochoty i czasu opiekować się wnukami. Zajmuje się nimi druga babcia. Wander ma dwoje wnucząt w wieku 8 i 3 lat. Ich rodzicami są syn prezenterki Marek Żołędziowski, pracujący w reklamie i jego żona, prawniczka.
Syn z synową nie chcieli, żebym zajmowała się wnukami - wyjaśnia prezenterka. Nie podrzucają mi ich. Oni sami świetnie radzą sobie z dziećmi. Zresztą mają drugą babcię, która mieszka blisko nich. Ale nie ukrywam, że uwielbiam swoje wnuki.