Przeprowadzka do Krakowa, na jaką na początku roku zdecydowała się Edyta Górniak, miała być dla niej otwarciem nowego etapu w życiu i główną inspiracją w eliminacjach do Eurowizji. Niestety, w konkursie nie powiodło się Edycie tak dobrze, jak zakładała. Przypomnijmy: Górniak żałuje udziału w eliminacjach do Eurowizji. "Była potwornie rozgoryczona"
W ramach odpoczynku od niesprzyjającej atmosfery w Polsce, Edyta wyjechała do USA. Zabrała Alana do Nowego Jorku. Podróż ma być prezentem urodzinowym dla chłopca, który w niedzielę skończy 12 lat. Jak wyznała Edyta w magazynie Flesz, zafunduje mu także lot helikopterem nad miastem.
Wczoraj diwa pochwaliła się zdjęciem Alana na Instagramie.
Mój mały chłopiec w tę niedzielę skończy 12 lat, o mój Boże - napisała Edyta.