Antoni Pawlicki od kilku tygodni zapowiadał, że w końcu oświadczy się Agnieszce Więdłosze. Podobno odkąd ją tylko zobaczył na planie serialu „Czas honoru", wiedział, że to kobieta jego życia. Ona jednak wolała najpierw trochę się wyszumieć. Wpadł jej oko młodszy o 9 lat Maciej Musiał. Niestety, po kilku tygodniach okazało się, że Maciek musi się wyszumieć jeszcze bardziej. Zerwał z aktorką, tłumacząc, że to dla jej dobra, bo nie będzie musiał jej zdradzać.
Potem Więdłocha przeżyła krótkie zauroczenie Sebastianem Fabijańskim, ale on też nie traktował jej poważnie. Wtedy z okazji skorzystał Pawlicki i latem zeszłego roku zaprosił aktorkę na randkę. Od wakacji są parą. Tuż przed Wielkanocą Pawlicki odebrał od jubilera pierścionek zaręczynowy.
Oświadczyny były bardzo romantyczne. Jak donosi Fakt, aktor zaprosił swoją dziewczynę na romantyczną kolację w restauracji pod Wawelem. Tam, na tarasie z pięknym widokiem na podświetlony zamek, padł przed nią na kolana i poprosił o rękę.
Ona była wyraźnie zaskoczona, nie kryła jednak radości. Sądząc po czułościach, którymi chwilę potem obdarowała partnera, oświadczyny zostały przyjęte - relacjonuje tabloid. Kiedy po nich zasiedli do stołu, obydwojgu trudno było opanować emocje.