O Janice Dickinson, byłej supermodelce i jurorce amerykańskiej edycji Top Model zrobiło się głośno dwa lata temu, gdy publicznie oskarżyła Billa Cosby'ego o molestowanie seksualne. Wkrótce dołączyły do niej inne kobiety, które zaczęły ujawniać swoje historie i doprowadziły do procesu przeciwko komikowi.
Ostatnio była modelka poinformowała swoich fanów o innej walce, którą teraz musi stoczyć. W wywiadzie dla Daily Mail 61-letnia Dickinson ujawniła, że walczy z rakiem piersi.
Zaledwie dwa tygodnie temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Bardzo trudno mi to przyznać, ale choruję na raka. To dla mnie szok. Dzisiaj byłam tym przerażona... Wystraszyłam się, gdy to do mnie dotarło. Ale nie pozwolę, żeby ten strach mnie teraz definiował. Ale przetrwam to, wszystko będzie w porządku.
Janice dowiedziała się o problemie, gdy poszła do lekarza na początku marca w związku z problemami z żołądkiem. Lekarka zdecydowała się na rutynowe, całościowe badanie i znalazła w jej prawej piersi guzek.
Lekarka natychmiast to znalazła. Powiedziała: "Coś tu nie gra". I dodała: "Musimy zająć się tym szczegółowo i sprawdzić, co to jest".
Zawsze jestem optymistką, ale gdy lekarka znalazła guzek, zaczął boleć. I potem bolał, gdy go dotykałam. Wtedy zrozumiałam, że sprawa jest poważna. Gdy dotknął guza wielkości ziarna grochu, stwierdziłam: bingo, mam raka.
Dickinson zapewnia, że przeżyła w życiu wiele tragedii, więc i tę traktuje jako wyzwanie, któremu zamierza podołać.
Mam doświadczenie w byciu samicą alfa, bardzo silną. Straciłam oboje rodziców. Mama zmarła na raka. Gdy dowiedziałam się, że choruje, to bardzo bolało. Podobnie było z ojcem, z którym nie zawsze mogłam się dogadać. Umarł na atak serca.
Ale nie żałujcie mnie. To nie stypa. Jestem Janice Dickinson i zamierzam tu zostać jeszcze bardzo, bardzo długo. Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie.
To nie pierwszy raz, kiedy pierwsza na świecie supermodelka otwarcie mówi o swojej chorobie. Wcześniej przyznała, że walczyła z anoreksją, bulimią i alkoholizmem.