Od czasu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość oraz obsadzeniu na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej wiernego prezesowi Kaczyńskiemu Jacka Kurskiego, pracę stracili m.in. Piotr Kraśko, Hanna i Tomasz Lisowie oraz Beata Tadla. Wydawało się, że Joanna Racewicz, prezenterka Panoramy i wdowa po kapitanie BOR Pawle Janeczku, który zginął w katastrofie Smoleńskiej, może czuć się bezpiecznie. Tymczasem, dwa dni temu Racewicz niespodziewanie pożegnała z widzami.
To moje ostatnie spotkanie z widzami "Panoramy" - powiedziała w głównym wydaniu programu. Proszę pozwolić, że wszystkim państwu się nisko pokłonię i podziękuję za pięć ostatnich lat. Były naprawdę fantastyczne.
Teraz Telewizja Polska wydała dość zaskakujące oświadczenie.
Joanna Racewicz nie odchodzi z TVP - zapewnia w rozmowie z Super Expressem rzeczniczka stacji Aleksandra Gieros-Brzezińska.
Jak ujawnia tabloid, Racewicz została przesunięta do TVP Polonia. Podobno nowy prezes, Jacek Kurski miał do niej żal o to, że otwarcie krytykowała go za zwalnianie popularnych dziennikarzy.
Sama Racewicz nie chce rozmawiać o pracy.
Nie widzę powodu, by takie rzeczy komentować, proszę mi wybaczyć, ale nie będę na ten temat rozmawiała - powiedziała dziennikarzowi Super Expressu.
Bardziej rozmowna jest za to jej była koleżanka z Panoramy, zwolniona jako jedna z pierwszych Hanna Lis.
Widzę, że TVP pozbywa się ostatnich twarzy i nazwisk, które przyciągają widzów - komentuje w tabloidzie. Co ja mogę powiedzieć? Mogę tylko współczuć TVP i firmie kierowanej przez Jacka Kurskiego. Moje kondolencje dla TVP, tyle mogę powiedzieć.
Pojawiły się też informacje, że Racewicz w Panoramie zastąpi dawno niewidziana Iwona Kutyna. Zobacz: Joannę Racewicz zastąpi... Iwona Kutyna! Pamiętacie ją?