Obsypana nagrodami Amy Winehouse już od dłuższego czasu walczy z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i środków nasennych. Rodzina, przyjaciele i wiele znanych postaci ze świata show-biznesu stara się dopomóc zagubionej wokalistce. Natomiast przebywający za kratkami mąż piosenkarki nie pozwala żonie zapomnieć o uzależnieniu. Niedawno gazeta The Sun ujawniła, że Blake Fiedler-Civil błagał Amy o pieniądze na narkotyki.
Mąż Winehouse domaga się założenia sekretnego funduszu, który pozwoli mu kupować crack i trawkę za kratkami. Po tym, jak we krwi Fiedlera-Civila wykryto obecność heroiny, policja podejrzewa, że Blake zajmuje się przemytem heroiny na teren więzienia. Jak podaje źródło gazety The Sun:
Pan Civil sięgnął dna. Doprowadził się do stanu, w którym jego uzależnienie przejęło pełną kontrolę nad życiem. Przez ostatnie prę dni chwalił się współwięźniom, że Amy załatwi mu działkę. Opowiadał o tym, że poprosił żonę o regularne wpłaty na konto znanego dilera, który w zamian będzie zaopatrywał go w wysokiej jakości heroinę.
Natomiast kolega z celi Fiedlera-Civila bardzo krytycznie wypowiada się na jego temat:
Blake nie dba o nikogo i o nic. Zależy mu tylko na szprycy. Dla heroiny jest gotowy narazić swoją żonę na ogromne ryzyko. Przecież namawia ją do interesów z jednym z największych i najbardziej niebezpiecznych handlarzy narkotyków.
Wzruszające oddanie męża wobec żony. Prawda?