Karolina Ferenstein i Piotr Kraśko w połowie stycznia zostali po raz trzeci rodzicami. Tym razem, po dwóch synach, doczekali się wymarzonej córki. Narodziny małej Laury zbiegły się w czasie ze zwolnieniem Kraśki z TVP. Nowy prezes, Jacek Kurski, wyjaśnił w wywiadzie, że merytorycznym powodem wyrzucenia dziennikarza z pracy było jego "diabelskie spojrzenie". Zobacz:Kurski wyjaśnia powód zwolnienia Kraśki: "Rzucał diabelskie spojrzenia"
Kraśko, ze względu na obowiązujący go zakaz konkurencji, nie szuka na razie nowej pracy. Za to ma więcej czasu dla rodziny. Żona wprost nie może się go nachwalić.
Piotr przejął obowiązki związane z chłopcami, uczy się z nimi, czyta, uprawiają mnóstwo sportu, przez co nie czują mojego mniejszego zaangażowania - ujawnia Ferenstein w rozmowie z Super Expressem. Każdy tata musi mieć obowiązki i trzeba mu je przekazać. To daje fantastyczny kontakt z dzieckiem. Przewija córkę, kąpie, bardzo to lubi. Jest już doświadczonym tatą, więc wie, jak to robić.
Zresztą, jak dodaje Karolina, przy najmłodszym dziecku pomaga cała rodzina.
Chłopcy kochają swoją siostrzyczkę, dbają o nią i rywalizują o to, który będzie się z nią bawił - mówi w tabloidzie. Cały czas mi pomagają, ale nie ukrywam, że chcę, żeby oni też poczuli się ważni.