Wojciech Basiura dzięki byłej żonie może posługiwać się bardziej medialnym nazwiskiem Modest Amaro. Złośliwi (w tym my) śmieją się, że "Atelier Basiura" mogłoby nie przyciągnąć tak dużej rzeszy klientów skłonnych wydać na jego "momenty" kilkaset złotych. Restaurator chwali się, że chcąc u niego zjeść, trzeba czekać w długiej kolejce. Wyjątku nie zrobił nawet dla prezydenta. Zobacz: Basiura odmówił rezerwacji Komorowskiemu! "Nie było wolnego stolika"
Dzięki temu stać go też na luksusowe auta, nie wszystkie jednak musi sobie kupować. W grudniu dostał nowe Porsche 911 Carrera S, którego jest "ambasadorem". Nasz czytelnik zrobił mu kilka zdjęć, kiedy wsiadał do samochodu. Jego cena w salonie to ponad 355 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, jak je odbierał: Wojciech Basiura pozuje przy nowym porsche.... (ZDJĘCIA)