Henryce Krzywonos w minionych miesiącach udało się zrzucić prawie 70 kilogramów. Żeby osiągnąć ten efekt, posłanka musiała poddać się operacji zmniejszenia żołądka. To sprawiło, że stała się wyjątkowo wyczulona na kwestie związane z odżywianiem. Ostatnio doszła do wniosku, że przy autostradach buduje się za dużo sieciowych restauracji typu fast food. A właściwie tylko takie.
Napisała w tej sprawie interpelację do ministra infrastruktury.
Jadąc z punktu A do punktu B, najczęściej napotykamy na restauracje typu fast food, w których nie każdy chce się żywić ze względu na właściwości zdrowotne serwowanych tam posiłków - zwraca uwagę w swojej interpelacji. Podróżni mają bardzo ubogi dostęp do restauracji, w których mogą zjeść pełnowartościowy posiłek, a na wielu trasach jest to wręcz niemożliwe. Autostradami podróżują również rodziny z dziećmi, którym słusznie ograniczamy w szkołach niezdrową żywność, lecz niewiele robimy w tym temacie poza szkołą. Czy ministerstwo ma w swoich planach rozwiązanie ograniczające budowę na autostradach restauracji typu fast food na rzecz restauracji serwujących zdrowe i pełnowartościowe posiłki?
W jednym z udzielonych niedawno wywiadów Krzywonos zapewnia, że wie, co mówi. Pamięta, ile trudu, bólu i wysiłku kosztował ją powrót do w miarę normalnej wagi i chce oszczędzić innym takich problemów. Jak dotąd udało jej się zrzucić 67 kilogramów.
Ważyłam 145 kilogramów. Nigdy tego nie ukrywałam - wspomina posłanka. Usunęłam część żołądka. Miałam kłopoty z higieną osobistą, zawiązaniem butów. Teraz muszę się pilnować, żeby nie utyć.