W lipcu zeszłego roku Filipa Chajzera spotkała wielka tragedia - jego syn, 10-letni Maksymilian, zginął w wypadku samochodowym. Po tym wydarzeniu mało kto spodziewał się, że prezenter wróci do pracy w Dzień Dobry TVN i radiowej Czwórce, gdzie prowadzi programy o lekkim, satyrycznym charakterze. Od kilku miesięcy jednak ponownie można go zobaczyć w telewizji i usłyszeć w radiu.
Teraz Chajzer znów jest bohaterem małego skandalu. Wczoraj dziennikarze prawicowej Telewizji Republika oskarżyli go o... obrzucenie ich samochodu owsianką. Zobacz: Filip Chajzer OBRZUCIŁ OWSIANKĄ... samochód TV Republika! Gwiazdor TVN przeprosił swoich kolegów i zobowiązał się do pokrycia szkód oraz współpracy z policją. Wieczorem zaś opublikował pełne nienawiści wiadomości, które otrzymywał na Facebooku. Ich autorzy... życzyli mu śmierci kolejnego dziecka.
Może trzeba, byś jeszcze jedno dziecko stracił, skoro nie umiesz się zachować - napisał jeden z "fanów". Chajzera w obronę wzięli Internauci, którzy zaczęli pisać do autora wiadomości, a nawet wytropili, gdzie mieszka i chcieli złożyć mu wizytę. Kilka godzin później Filip zakrył dane "hejtera", opublikował również przebieg wymiany prywatnych wiadomości.
To jest chore, to co napisałem. Mam problemy już. Jacyś ludzie do domu mi pukają. Boję się - żalił się autor wpisu. Ja naprawdę przepraszam. Zadzwoń do mnie proszę. Filip proszę? Rozmawiałem z twoją menedżer. Przede wszystkim to błagam pierw o wybaczenie. To, co napisałem, jest karygodne. Proszę skasuj to, bo mnie z pobili z FB. Zasłużyłem, wiem. Nie będę się wypierał. Proszę usuń to z FB, nie chcę, aby znowu mi ktoś przestawił twarz. Mam już nauczkę. Na całe życie płaczę właśnie.