Żona prezydenta Polski, Agata Kornhauser-Duda, od kilku dni jest ostro krytykowana za milczenie w sprawie planów wprowadzenia całkowitego zakazu przerywania ciąży. Brak jakiejkolwiek reakcji na odczytany w trakcie mszy list arcybiskupów i projekt ustawy antyaborcyjnej jest komentowany przez polityków opozycji oraz Polki, które boją się rygorystycznego prawa – zmuszającego ciężarne kobiety do urodzenia dzieci niezdolnych do samodzielnego życia. Wzywając Agatę Dudę do wypowiedzi wielokrotnie przywoływano przykład Marii Kaczyńskiej, która nie bała się wyrażać swoich poglądów, którymi naraziła się Tadeuszowi Rydzykowi.
Okazuje się, że zdanie Marii Kaczyńskiej, która poopierała obecną formę ustawy aborcyjnej a także jej znaczna rola na arenie międzynarodowej nie pasują do nowej telewizji. W Wiadomościach nadawanych w sobotę nawiązano do protestu przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Wspomniano o działalności Anny Komorowskiej i wypomniano Jolancie Kwaśniewskiej prowadzenie fundacji Porozumienie bez barier, której darczyńcy byli objęci tajemnicą. Nie pojawiła się natomiast żadna informacja o poprzedniczce Agaty Dudy, która otwarcie popierała kobiety i aktywnie angażowała się w politykę.
Dziś jest rocznica, a ją wygumkowano. Nie powiedziano nic, co pani Maria Kaczyńska robiła, gdy była panią prezydentową – powiedziała na antenie Radia ZET Monika Olejnik. Nie powiedziano, że walczyła o Rospudę, że nie była bierną żoną prezydenta, że podpisała się pod apelem pań, które zaprosiła do Pałacu Prezydenckiego 8 marca.
To był apel, żeby posłowie nie zmieniali konstytucji i żeby obowiązywał kompromis aborcyjny z roku 1993 roku. Nie powiedziano, ile razy była wysłanniczką państwa polskiego za granicę, w jakich uroczystościach i akcjach charytatywnych brała udział. Pani Marii Kaczyńskiej wczoraj nie było. Gratuluję panu Kurskiemu, prezesowi telewizji.