Ivan Komarenko co chwila zapowiada swój wielki powrót do show biznesu. Niestety, ciągle nie udaje mu się powtórzyć sukcesu sprzed 11 lat, czyli czasów gdy nagrał piosenkę Czarne oczy. Jego występ w konkursie Eurowizji w 2005 roku, gdy, idąc za ciosem, próbował wylansować utwór Czarna dziewczyna, też przeszedł bez echa.
Ivan skończył wczoraj 40 lat i jest dobrej myśli.
Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa - zapowiada w rozmowie z tygodnikiem Rewia.
Tym razem szykuje się do tego, by podbić serce papieża Franciszka na tegorocznych Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Przygotowuje na tę okazję specjalną piosenkę.
Artysta śpiewa ją po angielsku, by jej przesłanie było zrozumiałe dla wszystkich, którzy przybędą do Polski na spotkanie z papieżem Franciszkiem - pisze tabloid. Będzie to ukoronowanie kariery piosenkarza, pochodzącego z małej wioski w Rosji. Kiedy przyjechał do naszego kraju w 1991 roku, trafił na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w Częstochowie. Wtedy zakochał się w naszym kraju i postanowił zostać. Od 2010 roku ma upragnione polskie obywatelstwo.
Trzymamy kciuki. Przypomnijmy ostatni hit Ivana: