Niedawno informowaliśmy, że Britney Spears wystąpiła gościnnie w popularnym amerykańskim serialu How I Met Your Mother (zobacz)
. Pomimo krytycznych głosów odnośnie talentu aktorskiego piosenkarki, jej występ przyciągnął rekordową ilość widzów! Nigdy wcześniej serial nie zgromadził przed telewizorami tak imponującej liczby oglądających.
Upadła piosenkarka pokazała światu, że nadal potrafi być prawdziwą gwiazdą. Britney już po raz drugi zagrała postać epizodyczną w serialu. Wcześniej pojawiła się w innym znanym show - "Will and Grace". W obu przypadkach udowodniła, że ma sceniczną iskrę! - pisze The Associated Press.
Decyzja o zagraniu małej rólki pokazała, że kariera Britney Spears jeszcze nie dobiegła końca. Wszyscy spodziewali się, że księżniczka pop nie odnajdzie się jako aktorka, ale ona udowodniła, że ma talent i doskonale czuje kamerę - stwierdził prezenter telewizji E! Entertaiment.
Te cukierkowe recenzje przypominają nieco głaskanie psa za dobrze wykonaną sztuczkę. Naprawdę cieszymy się z wiadomości, że Spears coraz lepiej sobie radzi, ale czy epizod w serialu komediowym można nazwać "powrotem w wielkim stylu"?