Mroczki szaleją. Nic dziwnego, Marcin musi się wyszaleć po długim i wyniszczającym związku z Agnieszką Popielewicz. Fakt, że jego eks robi teraz większą "karierę" niż on musi być dla niego bolesny. Wiernym kompanem do picia jest brat bliźniak - bardziej doświadczony w podrywaniu i imprezowaniu.
Lansik.pl donosi, że obaj bracia gościli kilka dni temu w katowickim klubie. Bawili się tak dobrze, że jeden z nich mało się nie porzygał.
Chwiejnym krokiem ruszył do toalety - wspomina świadek nie rozróżniający Mroczków. Po drodze potrącił jakiegoś faceta, któremu wyleciała z rąk butelka Bacardi. Zaczał przepraszać i zaproponował, że przyniesie nową, ale najpierw musi iść do toalety. 10 minut później w opuszczeniu kibla pomagał mu brat.
Czy odkupił Bacardi? Prosimy o kontakt "pokrzywdzonego" - donosy@pudelek.pl :)