Przygotowania do ślubu Małgorzaty Rozenek z Radosławem Majdanem weszły w ostatnią fazę. Państwo młodzi już dawno zarezerwowali położony w Krynicy Zdroju hotel Czarny Potok, należący do kolegi Radka z klubu Polonia.
Ceremonia została zaplanowana na długi weekend pod koniec maja. Aktualnie Małgorzata skupia się na szukaniu prawnika, który przygotuje intercyzę dla niej i Radka. Zobacz:Rozenek i Majdan podpiszą intercyzę. "Wolą być zabezpieczeni na przyszłość"
Na szczęście o resztą spraw związanych ze ślubem zadbała z wyprzedzeniem. Już w zeszłym roku zdecydowała, że suknię ślubną uszyje jej Ewa Minge. Małgorzata dobrze wspomina współpracę z projektantką przy okazji przygotowywania kreacji na Bal Dziennikarzy. Czasu nie było wtedy zbyt wiele, a Minge obiecała nie tylko wyrobić się w dwa tygodnie, ale jeszcze przygotować nie jedną, a trzy propozycje.
Wtedy Rozenek zrozumiała, że może na nią liczyć, również w kryzysowych sytuacjach. Poza tym najwyraźniej lubi, gdy się Ewa nią publicznie zachwyca.
Minge lubi opowiadać publicznie o „posągowych kształtach” Rozenek: Minge zaprojektuje suknię ślubną Rozenek?!
Do swojego ulubionego tematu powraca w rozmowie z magazynem Flesz:
To czysta przyjemność. Małgosia jest odważną, piękną i świadomą siebie kobietą. Może drażnić innych, bo ma perfekcyjną figurę i przepiękne rysy twarzy - ocenia Minge. Na żywo nie można od niej oderwać oczu. Jest idealnym materiałem na światową gwiazdę, a to w naszej, trochę zaściankowej rzeczywistości może budzić zazdrość. Trudno jednak mieć pretensje do posągowo pięknej kobiety, że wychodzi poza nasze realia. A przede wszystkim jest świetną matką, ma dobry kontakt z byłym mężem i jest szczęśliwa w miłości. Trochę dużo, żebyśmy wszyscy zgodnie potrafili jej wybaczyć ten prawdziwy perfekcjonizm. No i ten głos…. Dla projektanta Małgosia to idealny materiał do pracy.
Trzeba Ewie przyznać, że od niej też nie da się oderwać oczu, chociaż to niekoniecznie komplement.