Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Czerwony książę" wyznaje w "Vivie": "Romans z Marylą trwał tylko dwa tygodnie"

205
Podziel się:

"Ludzie ciągle do tego wracają" - chwali się syn byłego premiera PRL-u. Zawsze lubiła bogatych komunistów i ich dzieci?

"Czerwony książę" wyznaje w "Vivie": "Romans z Marylą trwał tylko dwa tygodnie"

Romans Maryli Rodowicz i Andrzeja Jaroszewicza nadal uchodzi za jeden z największych "skandali" PRL-u. Jaroszewicz, syn ówczesnego premiera, nazywany "czerwonym księciem" i "największym playboyem PRL-u" oraz Maryla Rodowicz, jednak z największych i najbardziej ekscentrycznych gwiazd tamtych czasów budzili spore emocje.

Legendę romansu z synem premiera podtrzymywała zresztą ona sama. Nie tylko nie prostowała różnych szalonych plotek, jak ta, że Jaroszewicz obsypywał ją, w sensie dosłownym, kwiatami albo że wynajął samolot, by napisać na niebie, że ją kocha, ale nawet sama je podsycała. W jednej ze swoich biografii dała wprost do zrozumienia, że była to wielka miłość.

Cierpiałam. Byłam zaangażowana w dużo większym stopniu niż Andrzej. Podobno jego tatuś nalegał na rozstanie - żaliła się piosenkarka.

Nie jest tajemnicą, że Rodowicz wykorzystywała swoją uprzywilejowana pozycję gwiazdy, by załatwiać różne sprawy z wysoko postawionymi komunistami. Żona Czesława Kiszczaka ujawniła w wywiadzie, że piosenkarka kokietowała jej męża, by ułatwiał jej wyjazdy za granicę.

Sama Maryla wyznała niedawno, lubiła towarzystwo wpływowych komunistów i dawała im się nawet obmacywać. To bardzo pomogło jej karierze.

Trudno się więc dziwić, że romans z "czerwonym księciem" jest dla niej powodem do dumy. A raczej był, bo sam Jaroszewicz w rozmowie z Vivą trochę burzy legendę tak troskliwie zbudowaną przez Marylę.

To trwało tylko dwa tygodnie - wyjaśnia w wywiadzie. A ludzie ciągle do tego wracają. Z tym samolotem to nieprawda, z wyznaniami też, bo nie byłem na tyle dobrym pilotem, żeby kreślić na niebie litery. Również nie rzucałem kwiatów z samolotu, bo tego po prostu nie dało się zrobić. Bawią mnie takie mity, odbieram je jako coś pozytywnego, choć przecież żyłem wtedy jak większość moich kolegów. Bawiłem się, korzystałem z życia. Buty w szpic od Beczki, dżinsy od Armaniego, piękny jedwabny garnitur uszył mi Bernard Hanaoka. Przywilejów nie miałem właściwie, nigdy nie korzystałem z tego, że mam ojca na wysokom stanowisku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(205)
WYRÓŻNIONE
gość
9 lat temu
mam wrażenie,że Marylce na stare lata odbija.
gość
9 lat temu
KTO JEJ WTDEY NIE DEPTAŁ ?
gość
9 lat temu
Chciał sobie ****nąć gwiazdunię, to mu umożliwili. Zaraz tam "romans"...
Sonia
9 lat temu
Aj Maryla, taka fajna babka z Ciebie BYŁA...
gość
9 lat temu
to były inne czasy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (205)
gość
9 lat temu
po romansach, przecinkach na bogato wisnie w likierze i ulubiony twarozek z jogurtem wylacznie, naturalnym. wymieszac, zero cukru polac cala syta wisnia tez naturalnie bezalkoholowa, to prawdziwe niebo w zlotej buzce, mniam . sernik lilki
gość
9 lat temu
Maryla dlaczego będąc babcią opowiadasz wszystkim ,że byłaś po prostu p*********a.
pogodna
9 lat temu
Oj działo się wtedy, działo! Pamiętam, słyszałam, Warszawa aż huczała. A teraz też się dzieje, albo jeszcze więcej i..."za trzydzieśc***arę lat" - nowe sensacje??? Takie jest życie od prawieków!
gość
9 lat temu
Dwa tygodnie romans trwał więc musiał być niezły swego czasu skoro Maryla do tej pory uda ściska i łzy roni
abi
9 lat temu
ty wredny k*****e-nie uzywales wladzy tatusia i tak sam z siebie wszystko miales!!!!!!?????? Moim rodzicom -pracujacym ciezko nie starczalo na zycie i utrzymanie mnir i brata,a ty walachu miales wszystko dzieki tojemu komunistyczemu ojcu-byles meda i jestes nadal i wal sie razem z ta gruba oblesna marylka.
emerytka
9 lat temu
panie Andrzeju, ma pan u mnie na fryzjera i na wszelki wypadek kostkę mydła..
gość
9 lat temu
no to wieki całe, zeby potem chwalic sie tym przez 60 lat
gość
9 lat temu
komunistyczny lachon pazerny na kase do bolu, zeszmacona na maksa
gość
9 lat temu
no I co ty na to tlusta wieprzowino, jaroszewicz tylko potwierdzil to o czym wszyscy wiemy, bylas piesciocha komuny I je funkcjonariuszy, nie jeden cie wybzykal a ty robilas to dla wlasnej korzysci, za wyjazd do rosji, czy enerdowa, jestes stara I oblesna, wynos sie do skolimowa, wyppierddalaj
gość
9 lat temu
A lepiej zapytac kto nie byl z Rodowiczka , komunistyczna lafirynda
szyderca
9 lat temu
przeciez to nie mydlo,nic sie jej nie wymydlilo ani nie ubylo,chyba tylko pies dzielnicowego jej nie walił,bo sie brzydzil.
gość
9 lat temu
nie ma takich czasow aby wybaczac ku.restwao.. albo sie jest k****a albo nie
bea
9 lat temu
Wyjatkowo obrzydliwy typ.
Gość
9 lat temu
D**ą weszła na salony nie ma się czym chwalić. Teraz jak się o tym dowiedziałam to się wstydzę że kiedy byłam mała to słuchałam jej muzyki. Zrobiła z siebie szmatę przed całym światem.
...
Następna strona