Razem ze zmianą władzy w polityce przyszła pora na wymianę kadr Telewizji Polskiej. Jedną z pierwszych zwolnionych osób okazała się Beata Tadla, która na początku usiłowała przekonać wszystkich, że cała sytuacja jest dla niej swojego rodzaju zaszczytem. Jak okazało się wkrótce później, nie do końca tak było: dziennikarka wciąż szuka pracy, bo konkurencyjne stacje jakoś nie kwapią się ze składaniem jej propozycji. Przypomnijmy: Tadla została na lodzie. "Żali się, że nigdzie jej nie chcą"
Sprawa jest jeszcze o tyle bardziej skomplikowana, że Tadla nie może komentować swojego zwolnienia. Wciąż obowiązuje ją umowa z TVP. Wygląda jednak na to, że lada dzień może się to zmienić: Beata wystąpi w najbliższym programie Kuby Wojewódzkiego, czym dziennikarz pochwalił się na Instagramie.
We wtorek u mnie dziennikarka wyklęta, Beata Tadla - napisał.
Myślicie, że Tadla kiedyś wróci do TVN-u? Powoli zaczyna martwić się o emeryturę...