Marina Łuczenko ostatnio intensywnie promuje swój powrót na scenę. Swoje "tournée" po telewizjach śniadaniowych zaczęła od studia Dzień Dobry TVN, gdzie zaśpiewała piosenkę On my way.
Dzisiaj rano Marina pojawiła się w studio Pytania na Śniadanie, gdzie dalej reklamowała swój powrót. Zdementowała też plotki, że jej przerwa w karierze spowodowana była związkiem z Wojciechem Szczęsnym. Wyjaśnia, że leczyła chore struny głosowe.
Nie odeszłam ze świata muzyki ze względu na moje widzimisię, czy - jak media sugerowały - z miłości. Oczywiście miłość miłością, to piękna sprawa. Ale ja od dziecka śpiewałam, zawsze tworzyłam i byłam na scenie. To nie jest pasja, którą sobie wymyśliłam.
Pochwaliła się, że piosenkę nagrała w Londynie, a teledysk nagrała w Kalifornii.
W tym samym programie wystąpiła Anna Dereszowska, która tym razem opowiedziała o akcji OnkoRejs, wspierającej kobiety chorujące na raka. Ten temat jest szczególnie bliski aktorce, gdyż jej matka zmarła na tę chorobę.
Jestem przekonana, że siła naszego umysłu jest olbrzymia - powiedziała. Mówiliśmy o pozytywnej energii, o zadaniowości, którą możemy sobie wyznaczyć: będę zdrowa, będę myślała pozytywnie, popłynę w rejs mimo iż jestem chora. Cały świat stoi przede mną otworem, dam radę sobie ze wszystkim - to jest niezwykle ważne.
Po nagraniu Marina i Dereszowska spotkały się z fanami pod studiem TVP2. Zobaczcie, jak wyglądały: