Żona Daniela Olbrychskiego zasłynęła rok temu narzekaniem w Dzień Dobry TVN na nieludzkie przepisy i zachowanie mediów, przez które sławni ludzie nie mogą spokojnie jeździć po pijaku: Żona Olbrychskiego: "Niesprawiedliwa jest dolegliwość kar dla osób znanych!"
Zapewniała też, że Daniel nie jest alkoholikiem, bo "nawet koniak Hennessy rozcieńcza sokiem pomarańczowym". Sąd jednak, mimo to, skazał go na grzywnę łącznej wysokości 10 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 3 lata.
Od tamtej pory wszędzie wozi go żona. Niestety, sprawy ostatnio się skomplikowały. Krystyna Demska musiała przejść poważną operację biodra.
Miała poważne problemy z poruszaniem się i niezbędna była naprawa biodra. Zdecydowała się na jeden z prywatnych warszawskich szpitali, z którego zwykły korzystać gwiazdy - pisze Super Express. Demska to twarda babka. Kilka dni po operacji szybko stanęła na nogi i wróciła do domu. Z racji tego, że chodzi o kulach, Daniel Olbrychski musi się nią opiekować do czasu, aż wróci do pełnej sprawności. Z racji tego, że Demska nie może nadwerężać nogi, Daniel zapewne musiał przejąć wszystkie obowiązki domowe. Sprzątanie, gotowanie, a także robienie zakupów. A że aktor nie może jeździć samochodem, gdyż zabrano mu prawko za jazdę pod wpływem alkoholu, ma znacznie utrudnioną sytuację.
Olrychski musi się też zatroszczyć o to, by żona dotarła do szpitala na badania kontrolne. Od czasu zabiegu musi regularnie zgłaszać się do lekarza.
Pani Krystyna przyjechała do lekarza, by sprawdzić, czy wszystko dobrze się goi - potwierdza w rozmowie z tabloidem pracownik placówki. Na miejscu odbyła rehabilitację, gdyż w szpitalu spędzili ponad godzinę.