Zaledwie trzy dni po śmierci ukochanej mamy, Kasia Skrzynecka musiała poprowadzić kolejny odcinek Tańca z gwiazdami. Zawód aktora bywa czasem okrutny, bezlitosny i ciężki, bo niezależnie od tego, co sie dzieje w życiu trzeba pomalować twarz, uśmiechnąć się i wyjść do pracy, do ludzi - wyznaje Faktowi.
Problemy zdrowotne mamy aktorki zaczęły się kilka miesięcy temu. Przez cały ten czas Skrzynecka musiała wypełniać swoje obowiązki zawodowe i uśmiechać się do kamery jak gdyby nigdy nic.
Gdyby mama odeszła w dniu, w którym mam iść do pracy to zapewne byłoby mi ciężko - wyznała. Na pewno nie byłabym wtedy w stanie zagrać ani w spektaklu w teatrze ani poprowadzić Tańca z gwiazdami. W takich momentach wymaga to bardzo dużej odporności psychicznej.