Julia Wróblewska zadebiutowała w wieku 8 lat w komedii romantycznej Tylko mnie kochaj u boku Macieja Zakościelnego i Agnieszki Grochowskiej. Od tamtej pory jej karierą zajmuje się mama. Ostatnio Anna Wróblewska wysłała córkę do Tańca z gwiazdami. Na początku nie szło jej zbyt dobrze, jednak obecnie Julia znajduje się w gronie czworga uczestników, mających szanse na udział w finale.
Jak donosi znajomy Wróblewskiej, jej mama cieszy się, że Julia ma za dużo zajęć, by interesować się chłopakami.
Mama Julki nie chce słyszeć o tym, że jej mała córeczka miałaby mieć chłopaka - ujawnia w Fakcie osoba z otoczenia rodziny. Na razie ma szlaban na randki.
Co ciekawe, mamie Julii najwyraźniej nie przeszkadza, że 17-letnia Wróblewska tańczy w parze z 41-letnim Janem Klimentem. Mimo "szlabanu na randki" Julia spotyka się też z 21-letnim blogerem Mariuszem Sikorskim, używającym w internecie pseudonimu Kacper. Na szczęście udało im się przekonać mamę Julii, że tylko się przyjaźnią.
Znajomi Julki nie mają wątpliwości, że zadurzyła się w Mariuszu - ujawnia informator tabloidu. Spędzają razem mnóstwo czasu, bo on często gości na widowni "Tańca z gwiazdami". Świetnie się dogadują.
Wróblewska w październiku osiągnie pełnoletność. Podobno ma nadzieję, że wtedy mama pozwoli jej na więcej swobody.