Ewa Kasprzyk, mimo skończonych w styczniu 59 lat ciągle imponuje formą fizyczną, aktywnością i radością życia. Rok temu wzięła udział w Tańcu z gwiazdami. Jak ujawniła wtedy w wywiadzie, wspomaga się preparatem dla koni, poprawiającym elastyczność ścięgien: Kasprzyk: "Popijam PREPARAT DLA KONI! Na ścięgna"
Zaraz po odpadnięciu z Tańca z gwiazdami aktorka trafiła pod opiekę trenerską Marcina Najmana, który przygotowywał ją do charytatywnej walki bokserskiej z Iwoną Guzowską. Wydawało się, że Kasprzyk cieszy się świetnym zdrowiem.
Tymczasem, jak ujawniła w programie Demakijaż, pod koniec zeszłego roku stoczyła walkę z rakiem.
Nic wcześniej nie czułam. Poleciałam na Bali, wróciłam i nagle czułam w nodze jakiś ból. Mój lekarz mówi, żeby zrobić rezonans w nodze i okazało się, że to jest guz, który był aż pod mięśniem - wspomina. To był nagły kłopot ze zdrowiem, to była nagła decyzja przeze mnie podjęta i przez lekarza, by to zrobić jak najszybciej. Operacja w pełnej narkozie, bardzo skomplikowana, a rokowania mogłyby być potem różne. Było podejrzenie o to najgorsze, ale okazało się, że dzięki Bogu nie. To była najtrudniejsza sytuacja w moim życiu, jeżeli chodzi o zdrowie. Ja nigdy nie podejrzewałam, że mogę coś takiego mieć, tańcząc w "Tańcu z gwiazdami", boksując się, będąc osobą aktywną, mieć coś, co się latami gromadziło.
Na szczęście guz okazał się niezłośliwy. W rozmowie z Super Expressem Kasprzyk z optymizmem tłumaczy, że nie chce do tego wracać.
Nie ma tematu już w ogóle. Było, minęło. Ja nie lubię mówić o chorobach. Teraz wszystko dobrze u mnie - zapewnia aktorka. Dzięki Bogu!