Jarosław Żamojda od dawna przymierza się do nakręcenia kolejnej części Młodych wilków. Od premiery pierwszej minęło już 21 lat. 2 lata po dobrze przyjętym filmie, powstały jeszcze Młode wilki 1/2, jednak zdaniem wielu widzów, nie były już tak udane jak pierwsze. Od tamtej pory Żamojda nie nakręcił nic godnego uwagi, spełniając się głównie jako producent komedii romantycznych niezbyt wysokich lotów.
Podobno jednak marzy o tym, by znów stanąć za kamerą i powtórzyć swój największy sukces sprzed ponad dwóch dekad.
Jak ujawnia osoba z TVP, pomysł nie jest całkiem nierealny. Podobno "telewizja narodowa" poważnie zastanawia się nad sfinansowaniem projektu Żamojdy. Po wprowadzeniu przymusowego abonamentu, doliczanego do opłaty za prąd, będzie miała na to dużo pieniędzy.
Teraz wszyscy czekają jeszcze na ostateczną odpowiedź Telewizji Polskiej, która ma współfinansować film - potwierdza pracownik TVP. Na Woronicza pomył spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem.
Obsada jest już prawie gotowa. Jak się okazuje, Młode wilki 1/3 nie będą już takie młode. Jak donosi tabloid, w filmie mają zagrać Piotr Szwedes, Jarosław Jakimowicz (obecnie 46-letni) oraz Małgorzata Kożuchowska, bez której ostatnio nie może obejść się żadna produkcja. Scenariusz ma nawiązywać do fabuły sprzed 21 lat.
Mamy już na to pomysł - zapewnia współproducent Marek Bączek. Chcemy zacząć prace w sierpniu.
Pójdziecie na to do kina? Jarek będzie zachwycony. Przypomnijmy: Jakimowicz: "Chcę się doczekać "Młodych wilków 3"!"