Rihanna bywa co prawda rozpieszczoną księżniczką, ale nie zapomina o ludziach, którzy potrzebują pomocy. Część pieniędzy z koncertów przeznacza na cele dobroczynne - głównie zajmuje się wspomaganiem dzieci z biednych rodzin. 20-latka założyła nawet własną fundację charytatywną - Believe. Ma zamiar przekazać organizacji dochód z kilku swoich występów w Stanach Zjednoczonych.
Kiedy byłam młodsza i widziałam w telewizji cierpiące dzieci, powiedziałam sobie, że jak dorosnę, to postaram się im pomóc - mówi Rihanna magazynowi People. Niedługo potem byłam w stanie to zrobić. Zaczęłam więc odwiedzać szpitale dziecięce, bo mam niezwykłą słabość do maluchów. Chcę po prostu pomagać i mieć pewność, że są szczęśliwe. Teraz mogą chociażby przyjść za darmo na mój koncert lub dostać prezenty na Boże Narodzenie.
Oprócz podarunków i darmowych wejściówek fundacja Believe zapewnia także dzieciom odpowiednią opiekę lekarską, książki, nowe ubrania i przybory szkolne.
Kiedy byłam mała, najbardziej nie lubiłam uczucia rozczarowania, dlatego też nie chcę rozczarować tych maluchów. Chcę je uszczęśliwiać. Dzieci są w końcu naszą przyszłością - dodała.