Celebrytkom rzadko kiedy udaje się oprzeć pokusie zarobienia na własnym macierzyństwie. W show biznesie największą popularnością cieszą się blogi dla kobiet w ciąży i młodych mam. Większość ma nadzieję na powtórzenie sukcesu finansowego Anny Muchy, która na urlopie macierzyńskim zarobiła co najmniej pół miliona złotych. Na ten wynik złożyły się kontrakty reklamowe z producentem sportowych butów, kocyków dziecięcych, które Mucha osobiście zaprojektowała oraz teksty promujące artykuły dziecięce, które zamieszczała na swoim blogu. Zobacz: Zarobiła PÓŁ MILIONA na macierzyńskim!
Jak donosi magazyn Party, swoich sił w projektowaniu postanowiła spróbować także Anna Dereszowska. Aktorka w sierpniu zeszłego roku urodziła swoje drugie dziecko, z nowego związku z fotografem Danielem Duniakiem. Swoje doświadczenie macierzyńskie postanowiła wykorzystać przy opracowywaniu projektu wielofunkcyjnej przytulanki.
Stworzyłam sześć ubranek-otulanek na butelki dla maluchów - chwali się w gazecie. Moje dzieciaki je uwielbiają, więc postanowiłam się podzielić tym pomysłem z innymi mamami.
Gadżet nie jest tani - kosztuje 99 złotych. Dereszowska nie zamierza na tym poprzestać. Planuje także nagrać płytę dla dzieci.
Już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zarejestrowania na płycie piosenek dla dzieci - zwierza się tygodnikowi Rewia. Jednak ten ambitny projekt ciągle wypychają mi z kalendarza inne obowiązki. Może uda się to jeszcze w tym roku. Na pewno muszę się do tego porządnie przygotować, bo dzieci to bardzo wymagający odbiorcy.
Najwyraźniej Dereszowska postanowiła nie zrażać się sondażami, z których wynika, że Polki nie znoszą obnoszących się swoim szczęściem i "życiowym sukcesem" matek-celebrytek, których macierzyństwo często sponsorują znane firmy. W przypadku Ani pomysł, by zostać specjalistką od wychowania dzieci, jest jeszcze bardziej ryzykowny. Widzom roastu Kuby Wojewódzkiego ciągle kojarzy się z "aktorką porno, która jest tak drewniana, że aktorzy muszą wyciągać drzazgi z fiuta"...