Plotki o kryzysie w małżeńskie Kim Kardashian i Kanye Westa nasiliły się, gdy celebrytka zaszła w drugą ciążę. Mimo że narodziny Saint Westa "odświeżyły" medialnie ich związek, raper podobno nie był tym wybitnie zachwycony. Kim stwierdziła więc, że sięgnie do wypróbowanych sposobów na uratowanie sytuacji. Przypomnijmy: Kim "powiększyła sobie piersi, żeby ratować małżeństwo"...
Być może Kanye właśnie trochę oprzytomniał, bo, jak donoszą media za oceanem, ostatnio urządził Kim poważną scenę zazdrości. Raper poczuł się zagrożony, gdy jeden z ochroniarzy zaczął rozmawiać z celebrytką. Kanye West z miejsca go zwolnił, tłumacząc się nadmiernym "spoufalaniem się".
Do zdarzenia doszło przed galą MET, kiedy Kim wyszła z hotelu Waldorf Astoria. Bodyguard Steve Stanulis nawiązał z nią krótką rozmowę, co zezłościło rapera. Niektórzy podejrzewają, że Stanulis stracił pracę głównie z tego powodu, że po godzinach zajmuje się striptizem. Mężczyzna występuje jako Savage Steve, co nie podobało się Westowi.
Nie będę tego komentował. Jestem szczęśliwie żonatym mężczyzną z trójką dzieci i nie potrzebuję tego zamieszania - powiedział Steve.