Niedługo miną dwa lata od rozwodu byłej Miss Polonia z mężem, dziennikarzem Przemysławem Osuchowskim. Ewa Wachowicz twierdzi jednak, że nadal nie szuka faceta.
Z mężczyznami jest tak, że musi przyjść właściwy moment - wyznaje na łamach Faktu. Jeśli nadejdzie taka chwila, to znajdzie się i facet. Miłości i mężczyzny nie należy szukać. Te rzeczy znajdują się same, wtedy kiedy się najmniej spodziewamy. Dlatego właśnie ja ich nie szukam.
Pół roku temu prasa donosiła o jej romansie z poznanym podczas 5. edycji Tańca z gwiazdami Robertem Kochankiem. Nic z tego jednak nie wyszło. Dziś Ewa deklaruje, że fajnie jej żyć samotnie: Cieszę się każdą chwilą. Wszystko potrafi sprawić mi radość.
Skoro jest tak świetnie, to czemu opowiada tabloidowi, jak zamierza złowić faceta?
Być może zaskmakuje w mojej kuchni. Kuchnia sama w sobie jest afrodyzjakiem i jak najbardziej uważam, że można w ten sposób zdobyć mężczyznę - wyznaje.
Ludzie są tak nieprawdopodobnie żałośni... Co pcha ich do tych szczerych wyznań na łamach tabloidów? Przecież bycie znanym w Polsce to tylko obciach i problemy.