Celebrytki bardzo nie lubią, gdy ktoś krytykuje ich wygląd, zwłaszcza jeśli dostrzega to, co sobie poprawiły. Oczywiście najbardziej wściekają się na chirurgów plastycznych, którzy patrzą na to fachowym okiem. Przekonał się o tym dr Andrzej Sankowski, który został pozwany przez Ewę Mingę po tym, jak zdradził, że robiła sobie operacje plastyczne. Ku swojemu niezadowoleniu projektantka przegrała.
To nie koniec sądowych perypetii chirurga, który w TVN-ie powiedział też, że Doda poprawiła sobie nos. Celebrytka twierdzi, że to nieprawda i postanowiła udowodnić to przed sądem (zobacz: Doda pozwała chirurga plastycznego! Twierdzi, że nie poprawiała nosa!).
Dzisiaj w południe odbyła się rozprawa między Rabczewską a Sankowskim. Spotkali się na sali sądowej. Na razie dokonano wstępnych ustaleń w sprawie.
Doda, stała bywalczyni sądów, oczywiście była przygotowana na spotkanie z fotografami. Starannie się wystylizowała w różową marynarkę, różowe szpilki i obcisłe, skórzane spodnie. Nawet w budynku nosiła okulary przeciwsłoneczne, a gdy tylko wyszła z sali rozpraw, założyła kapelusz i zaczęła pozować do zdjęć.
Czy nos Dody naprawdę był tego wart?