W czasie gdy Lady Gaga promowała swoją rolę serialową w American Horror Story, kreowała się na klasyczną hollywoodzką piękność. Ostatnio postanowiła zerwać z tym wizerunkiem. Na gali MET wystąpiła w stylizacji nawiązującej do jej dawnych strojów scenicznych przypominających szklane rzeźby.
Wczoraj piosenkarka została wypatrzona przez paparazzi, jak wychodziła ze swojego nowojorskiego apartamentu. Towarzyszył jej producent muzyczny Mark Ronson. Piosenkarka miała na głowie brązową perukę i ubrana była w skórzaną kurtkę i krótkie szorty, które odsłaniały wielki siniak na udzie.
Widać było, że celebrytce zależy na tym, żeby wszyscy zauważyli obtłuczenie, bo bardzo je eksponowała. Założyła też duże ciemne okulary, które nerwowo poprawiała.