Adam Darski, były chłopak Dody i lider zespołu Behemoth, słynie z kontrowersyjnego wizerunku scenicznego. Kilka lat temu podczas koncertu podarł Biblię i nawoływał do "żarcia tego gówna", niedawno zaprezentował na Facebooku oryginalne "prezenty" dla swoich fanów - miniaturowe hostie, które były rozdawane podczas występów zespołu.
Teraz o Nergalu jest głośno za sprawą koncertu w Chicago, podczas którego... rozsypał ze sceny prochy fana. Taka była jego ostatnia wola.
Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Nasz przyjaciel, wielki fan Behemotha... miał na imię Nick. Chcę tylko powiedzieć, że gdziekolwiek jesteś, spoczywaj w pokoju, przyjacielu - powiedział Nergal ze sceny.
Nie wiadomo, kim był Nick, wiadomo jedynie, że Behemoth nie był jedynym zespołem, do którego trafiły spopielone zwłoki mężczyzny. Taką samą fiolkę z prochami otrzymali muzycy zespołu Dying Fetus, którzy poinformowali o tym na Facebooku.