Martyn Ford kilka lat temu był wysokim i bardzo chudym mężczyzną. Postanowił zacząć trenować i w ciągu krótkiego czasu został pakerem-celebrytą na Instagramie. Po nabraniu masy przy swoim wzroście wygląda monstrualnie, ma ogromne mięśnie, i pokrył większość ciała - łącznie z twarzą - tatuażami.
Na swoim Instagramie Ford chce wyglądać na jak najbardziej groźnego: pręży mięśnie, pozuje na siłowni albo z bronią palną. "Kolos" ma jedną "słabość" - jest nią córka, z którą robi sobie urocze "selfie" i pozwala czesać i robić sobie "fryzury" na łysej głowie.
Miłości do mojej księżniczki nie da się wyrazić w słowach - podpisał jedno ze zdjęć z córką. Chciałbym dać jej absolutnie wszystko, a nawet więcej. To ona daje mi motywację każdego dnia.
Zobaczcie ich zdjęcia: