Raper Popek przez dziewięć lat ukrywał się w Wielkiej Brytanii, gdyż w Polsce był poszukiwany za kradzież z włamaniem. Wysłano za nim europejski list gończy. Gdy na początku kwietnia cofnięto wyrok, już następnego dnia przyjechał do Polski, gdzie nadrabia brak bezpośredniego kontaktu z fanami. Szybko zaprzyjaźnił się też ze "Słowianką" Donatana, Olą Ciupą.
Popek organizuje spotkania z fanami w różnych miastach Polski i zachęca ich do przyjścia na jego koncerty. Wśród jego wielbicieli znalazł się także celebryta z YouTube'a, znany kiedyś jako pierwsza polska "gwiazda Internetu", Luntek. Przypomnijmy: Luntek wraca... "Pośpiewamy sobie numer Gangu Albanii i Popka!"
Luntek nadal się cieszy, że jego idol wrócił do kraju. Z tej okazji postanowił wejść do wanny w ubraniu, z dziwną fryzurą i "zaśpiewać" mu jeden z jego największych hitów - Wodospady.
Popek jest moim absolutnym idolem. Ja tylko boję się, że Popek nie byłby w stanie zaakceptować takiej osoby, jaką jestem ja - powiedział Luntek. Ale wbrew pozorom i wbrew temu, co mówią wszyscy, ja wierzę, że Popek jest zajebistym, fajnym, tolerancyjnym facetem. I nie miałby przeszkody na przykład w tym, żeby podać mi rękę.
Do tej pory oryginał na YouTube obejrzano ponad 30 milionów razy. Film Luntka dostał 88 procent negatywnych ocen.
Myślicie, że po dedykacji z wanny Popek będzie chciał się spotkać z Luntkiem?