Beata Kozidrak należy do gwiazd, najlepiej umiejących zadbać o swoje interesy. Jej zwyczajowa stawka za koncert wynosi 50 tysięcy złotych. Jak pisaliśmy niedawno, piosenkarka jest na dobrej drodze do tego, by zamknąć bieżący rok zyskiem wysokości blisko 5 milionów złotych. Zobacz: Do końca roku Kozidrak zarobi... 5 MILIONÓW!
Kozidrak znana jest z tego, że twardo negocjuje. Kiedy w tym roku zgłosili się do niej organizatorzy Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, nie wspominała z sentymentem, jak to od opolskiego debiutu w 1978 roku zaczęła się jej kariera, tylko zażądała pieniędzy. Wyjaśniła, że na ten dzień ma zaplanowany występ w Olkuszu i owszem, może wystawić fanów do wiatru, ale za 50 tysięcy.
Muzycy stwierdzili, że mogliby przełożyć lub odwołać koncert, ale tylko mając zabezpieczenie finansowe w postaci wynagrodzenia za występ w Opolu - potwierdza w rozmowie z Faktem osoba z produkcji festiwalu. Inni artyści zagrają za zwrot kosztów, a Beata zażyczyła sobie 50 tysięcy, co było kwotą nie do przejścia. Bez gwarancji finansowej ze strony organizatorów, wybrała zarobek w Olkuszu.
Beata i Bajm mieli być gwiazdami koncertu Złote Opole, którego uczestnicy zostali wybrani w głosowaniu internetowym.