To już chyba koniec wojny o publikację książki napisanej przez byłego męża Jennifer Lopez - Ojaniego Noę. Aktorce udało się uzyskać nakaz sądowy zakazujący publikacji.
Przypomnijmy - Noa miał zamiar opisać nie tylko smaczki ze wspólnego życia ze znaną piosenkarką, ale także szczegóły ich życia seksualnego. Podobno zaproponował Jennifer wycofanie się z pomysłu napisania książki pod warunkiem uzyskania od niej 5 milionów dolarów.
Smutne, ale żaden osobisty szczegół nie jest zbyt święty by nie mógł zostać sprzedany przez Noa. On zrobi wszystko co w jego mocy, by uzyskać pieniądze od Jennifer. Jest poza wszelką kontrolą – powiedział prawnik Lopez - Paul N. Sorrell.
Wydaje się jednak, że plany Ojaniego zostały skutecznie zablokowane przez sąd. Lopez złożyła pozew przeciwko byłemu mężowi do sądu w Los Angeles. Gwiazda opisuje w nim, jak żądał on od niej pieniędzy za wstrzymanie się od wydania książki. Zakaz wydany przez sąd orzeka:
Noa nie może ujawniać dla finansowego zysku żadnych prywatnych, czy intymnych szczegółów swojego życia z Jennifer Lopez. Nie może także sprzedawać ani rozpowszechniać fragmentów książki i musi wycofać jakiekolwiek kopie czy materiały dotyczące publikacji znajdujące się u osób trzecich.
Według magazynu People książka miała być zatytułowana Nieznana prawda, a jej rozdziały miały nazywać się tak jak kolejne filmy, w których grała Jennifer.
Według Lopez, Noa chciał także sprzedać magazynowi National Enquirer kasetę wideo z przygotowań do ślubu, na której Jen w bikini pokazuje swoją pupę. Widać, że ten facet dla pieniędzy jest gotów zrobić naprawdę wszystko.