Nie tylko Tomasz Lis pali papierosy przy dzieciach. Przypomnijmy - nasza czytelniczka spotkała go, gdy siedział ze swoimi córkami w kłębach dymu. Mandaryna w odróżnieniu od tego znanego autorytetu nie truje jednak własnych pociech (a przynajmniej nie publicznie), ale cudze.
Przyszłam odebrać córkę z zajęć tanecznych z Martą Wiśniewską w Oleśnicy i to, co zobaczyłam, było szokiem - mówi nasza informatorka, która dała się naciągnąć Mandarynie. Gdy tylko skończyły się zajęcia, Marta wyszła przed budynek zajarać. Nawet nie poczekała, aż dzieci się rozejdą i paliła tuż przy nich.
Poza podtruwaniem swoich uczniów, Wiśniewska daje im doskonały przykład. Miło tak przyjeżdżać gdzieś jako autorytet, kasować od dzieci po 50 złotych za lekcję tańca i pokazywać, że palenie papierosów jest fajne. W końcu te dzieciaki przychodzą na te lekcje, bo chcą być takie jak ona. Z pewnością będą brać z niej przykład.
Dzieciaki, przyjrzyjcie się - palenie nie jest sexy. Naprawdę.