Sebastian Karpiel Bułecka i Kayah nigdy nie potwierdzili ani swojego związku ani tego, że się niedawno rozpadł. Nic więc dziwnego, że nie ogłaszają także, że wrócili do siebie. Pomimo, że powody ich ostatniego rozstania są nadal aktualne.
Sebastian uznał, że sytuacja, w której mieszka z kobietą, która formalnie jest żoną innego mężczyzny, a na dodatek wychowuje ich syna, jest dla niego trudna - mówi Rewii znajomy artystki. On jest tradycyjnym góralem i chciał stworzyć z Kaśką prawdziwą rodzinę. Uznał, że nie ma na to szans. I odszedł.
Tygodnik nie wspomina o drugim powodzie - Sebastian odszedł od Kaśki, gdyż została ona wciągnięta do sekty (*tu szczegóły!)
*
Mimo że Kayah i Rinke Rooyens rozstali się już kilka lat temu, nadal łączy ich bardzo wiele. Jeszcze do niedawna wyjeżdżali razem na wakacje, ze względu na ich wspólnego syna, Rocha. Życie w tak dziwacznym "trójkącie" mogło być nieco męczące dla lidera Zakopower. A na rozwód raczej się nie zanosiło.
Kaśka ma udziały w firmie producenckiej męża i czerpie z niej duże dochody - mówi osoba z otoczenia piosenkarki. Rozwód po prostu jej się nie opłaca. Oni od dawna nie są partnerami w życiu prywatnym, ale zawodowo jak najbardziej.
Jednak podział majątku, nawet jeśli obejmuje udziały w firmie, nie jest niczym niemożliwym ani nawet trudnym. Istnieje mnóstwo kancelarii prawnych, które mogą fachowo przeprowadzić procedurę, szczególnie, że - jak wszystko na to wskazuje - małżonkowie nie zamierzają ze sobą walczyć, wręcz przeciwnie - są do siebie bardzo przyjaźnie nastawieni. Tak bardzo, że znajomi Kayah dają wyraz podejrzeniom, że tak naprawdę piętrzenie przeszkód proceduralnych to tylko pretekst. Że tak naprawdę ani Rinke ani Kayah nie chcą się rozwodzić. Pytanie - jak długo wytrzyma w tym Sebastian.
Jest bardzo zakochany, dlatego gotów jest zrobić dla niej bardzo wiele. Niestety, w tym związku jest na drugim miejscu, najważniejsza jest Kayah - mówi jego bliski znajomy.