Kilka tygodni temu tabloidy doniosły, że Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek zaplanowali swój ślub na długi weekend pod koniec maja. Podobno mieli wynająć na tę okoliczność hotel Czarny Potok w Krynicy Zdroju, należący do bliskiego znajomego Radka.
Ponieważ para planuje ślub już od półtora roku, wszyscy podeszli do tych nowin spokojnie. Okazało się, że słusznie. Długi weekend już za tydzień, a Małgorzata i Radosław nie tylko nie wybierają się do Krynicy, ale nawet polecieli w zupełnie inną stronę - do Azji. Razem z grupą celebrytów, którzy też chcą bawić się w biedaków, żebrząc na ulicy w nowym programie TVN-u Azja Express.
Żeby lepiej przygotować się duchowo na to przeżycie, zabrali ze sobą komplet podróżny Louis Vuitton za ponad 20 tysięcy złotych, zegarek Breitling za 30 tysięcy, zaś "lady" Rozenek wystylizowała się na podróż za prawie 20 tysięcy, wybierając sportowy komplet Moschino za 8 tysięcy oraz torbę Chloe za ponad 9 tysięcy.
Przypomnijmy, jak wyglądali: Lady Rozenek i Majdan polecieli "żebrać" do Azji z... walizkami za 20 TYSIĘCY!
Ze względu na żebranie, ślub musi więc poczekać. Jak ujawnia osoba z otoczenia pary, odbędzie się on dopiero we wrześniu.
Zaprosili tylko najbliższą rodzinę - zapewnia znajomy celebrytów w rozmowie z tygodnikiem Rewia. We wrześniu razem z gośćmi polecą specjalnie wyczarterowanym samolotem do Paryża. To tam odbędzie się uroczystość.
Trzymamy kciuki. I mamy nadzieję, że tym razem kolejny program nie stanie im na przeszkodzie.