Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i jego była kochanka, Magdalena Radomska, od roku kłócą się w tabloidach o pieniądze. Radomska twierdzi, że bokser długo namawiał ją na wspólne dziecko, obiecując, że rzuci dla niej żonę i staną się "prawdziwą rodziną". Niestety, kiedy córka przyszła na świat, przestał się nią interesować. Włodarczyk w rewanżu oskarża byłą dziewczynę o to, że "wrobiła go w dziecko", żeby luksusowo żyć z alimentów i nie chodzić do pracy.
Ponieważ nie dali rady rozwiązać tej kwestii między sobą, musiał pomóc im w tym sąd. Włodarczyk nie wziął sobie jednak do serca wyroku, nakazującego mu płacenie 2,5 tysiąca złotych miesięcznych alimentów i stwierdził, że będzie płacił tylko tyle, ile uważa za stosowne, czyli około tysiąca złotych. A i to nieterminowo.
Z tej okazji pod koniec kwietnia znów spotkali się sądzie. Bokser zwierzył się dziennikarzom, że gdy przyjechał odwiedzić córkę, była kochanka "stała nad nim i próbowała wbić pazury": Włodarczyk oskarża byłą kochankę: "Sądzimy się, czy ta pani W KOŃCU RUSZY TYŁEK! Dużo rzeczy potrafi zrobić, ale na pewno nie pracować"
Rzeczywiście, nawet Radomska nie zaprzecza, że tak było.
Jak ustalił tygodnik Na żywo, do scen przemocy doszło w Sopocie podczas tegorocznych świąt wielkanocnych. Jak się okazuje, początkowo przebiegały one w miłej, "rodzinnej atmosferze", zupełnie jakby powróciły szczęśliwe czasy, gdy jeszcze się kochali. Jak ujawnia Radomska, skończyło się, gdy pod wpływem świątecznego nastroju bokser próbował zmusić ją do seksu...
Zgodziłam się na wyjazd do Sopotu w święta, żeby sprawić Zuzi, naszej córeczce przyjemność - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem. Jak on śmie mówić, że ja zabraniam mu kontaktu z dzieckiem! Że jak przyjeżdża to stoję nad nim z pazurami? Fakt, był podrapany, ale niech powie, dlaczego! Dlatego, że chciał ze mną sypiać!
Tymczasem sprawa o alimenty nadal nie jest zakończona. Radomska twierdzi, że przez półtora roku ojcostwa bokser zainwestował we własne dziecko... 250 złotych.
Niestety, nie udało się poznać opinii drugiej strony, gdyż Włodarczyk odmówił komentarza.
Gratulujemy pobicia rekordu patologii.
Przypomnijmy: Włodarczyk nie przejmuje się wyrokiem sądu: "Będę płacił TYLE, ILE UZNAM ZA SENSOWNE!"
**
**