Britney Spears twierdzi, że zdjęcia, które pojawiły się w ostatnim numerze US Weekly, zostały jej skradzione i opublikowane bez jej zgody. W tej sprawie toczy się już śledztwo.
Gazeta na dwóch stronach przedstawiła specjalny reportaż zatytułowany Osobisty album Britney, pokazujący jej 4 zdjęcia z wakacji. Dwa z nich zostały zrobione na pokładzie prywatnego odrzutowca, a dwa pozostałe w trzypokojowym luksusowym apartamencie w hotelu Four Seasons w Maui. Prawnicy Britney wydali już w tej sprawie specjalne oświadczenie. Stwierdzają w nim jasno:
Prywatne zdjęcia z wakacji należące do Britney Spears i Kevina Federline’a zostały niedawno skradzione. Tuż po kradzieży, ukazały się one w gazecie „US Weekly”.
Pomimo że zdjęcia przedstawiają szczęśliwe rodzinne wakacje, para jest wstrząśnięta i zasmucona, że ich wspólne osobiste chwile ukazały się w czasopiśmie bez ich wiedzy i zgody, po tym jak zdjęcia zostały skradzione przez nieznanego sprawcę.
Obecnie w sprawie tej toczone jest śledztwo, a Spears i Federline zapowiadają, że będą walczyć o swoje prawa. Być może sprawa ta szybko się wyjaśni – tak jak w przypadku skradzionych zdjęć Angeliny Jolie i Brada Pitta (Zdjęcia odnalezione!)
. Ich fotografii nikt jednak nie opublikował.