Po czternastu latach związku Johnny Depp odszedł od Vanessy Paradis, która po długim okresie milczenia przyznała, że był to dla niej "zabójczy cios w serce". Aktor związał się z Amber Heard, z którą romansował już wtedy od kilku miesięcy. 52-letni gwiazdor i 30-letnia aktorka pobrali się i jak poinformowaliśmy wczoraj - właśnie się rozwodzą po zaledwie 15 miesiącach małżeństwa.
Z najnowszych informacji wynika, że pozew rozwodowy złożyła Amber. Heard domaga się w nim znacznej części majątku Deppa, szanowanego na 200 milionów dolarów. Chce też dostać apartament w Nowym Jorku oraz wysokie alimenty. Prawnicy aktora odrzucili wszystkie jej żądania i złożyli w sądzie pismo, w którym wnioskują o pełen podział majątku gwiazdorskiej pary. Oznacza to, że rozwód będzie się ciągnąć miesiącami, a może latami.
Na temat powodów rozwodu w mediach podano już kilka teorii. Ponoć rodzina, w tym dzieci Deppa nie zaakceptowały Amber. Zobacz: Matka i dzieci Deppa nienawidzą Amber? "Wykorzystuje go, żeby zdobyć sławę"Inna wersje podał dziś magazyn Star, który dotarł do osoby z otoczenia aktorki.
Rozstali się bo Johnny nie chce mieć więcej dzieci. Powiedział, że nie chce być starym ojcem. Amber natomiast marzy o rodzinie – wyznał informator tabloidu.
Niestety, Depp uwierzył w swoją nową miłość i nie podpisał intercyzy... Ten błąd może go sporo kosztować.