Na szczęście nie oznacza to, że znów otrzymał propozycję wystąpienia w jakimś durnym programie. Wręcz przeciwnie - nie ma żadnych propozycji, dlatego pojechał do Zakopanego na snowboard.
Udało mi się znaleźć chwilę, żeby wyskoczyć na deskę. Niestety jak to zwykle bywa, przy ostatnim zjeździe miałem mały wypadek - pisze Rafał na blogu. Noga nie jest nawet złamana, ale Mroczek przebywa pod opieką specjalistów, grozi mu operacja, a w najlepszym wypadku skończy się na długiej rehabilitacji.
Lansik.pl dotarł do świadka zdarzenia. Podobno wypadek wyglądał bardzo groźnie. Przez chwilę można było odnieść wrażenie, że nie obejdzie się bez interwencji GOPR-u. Wydawało się, że Mroczek złamał nogę - wspomina źródło.