W ciągu zaledwie tygodnia życie Johnny'ego Deppa wywróciło się do góry nogami. W zeszłym tygodniu zmarła jego matka. Trzy dni później 22 lata młodsza żona Amber Heard złożyła papiery rozwodowe. Wczoraj zaś zeznawała przeciwko mężowi w sprawie o przemoc domową twierdząc, że aktor jest kokainistą i alkoholikiem. W ten sposób zaczyna się walka o majątek wart ponad 400 milionów dolarów.
Zobacz: Johnny Depp pobił żonę, bo... pije i bierze kokainę? "PARANOJA, ZWIDY I AGRESJA nasilają się"
Sprawa wybuchła tak nagle i w krótkim czasie ogłoszono tyle kompromitujących aktora informacji, że trudno powiedzieć, po której stronie jest racja. Fani aktora okazują mu ogromne wsparcie w sieci. Wiele osób jest też po stronie Heard twierdząc, że sława i pieniądze nie powinny nikogo zwalniać od odpowiedzialności.
Według źródeł serwisu TMZ Amber ciężko znosi sprawę przeciwko mężowi. Choć wczoraj po wyjściu z sądu była opanowana i pokazała reporterom posiniaczoną twarz, jak tylko wsiadła do samochodu w towarzystwie najbliższych, doznała załamania nerwowego.
Amber zachowała kamienną twarz gdy wychodziła, ale gdy tylko wsiadła do czekającego na nią samochodu, była wyraźnie zrozpaczona i zaczęła płakać - relacjonuje świadek. Kompletnie się rozsypała.
Prawnik Johnny'ego Deppa twierdzi, że wszystkie dowody w sprawie o przemoc domową zostały spreparowane.
Myślicie, że Amber jest aż tak wyrachowana?