Wygląda na to, że Joanna Liszowska jest naprawdę załamana zerwaniem z Tadeuszem Głażewskim. Bardziej, niż chce się do tego przyznać. Te odrosty mówią same za siebie. Spięcie włosów do tyłu, brutalnie odsłaniające prawdę o zaległych wizytach u fryzjera, jeszcze dodatkowo pogorszyło sprawę. Taką właśnie fryzurę zaprezentowała aktorka w trakcie nagrania nowego programu na TVN - Prywatny instruktor tańca.
Aktorka zapomniała o najważniejszej kobiecej recepcie na smutki i ból w sercu - ubolewa Fakt. Nic tak dobrze nie robi, jak wizyta w sklepie z ciuchami czy u dobrego fryzjera. Zachęcamy: udaj się tam jak najszybciej!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.