Choć Andrzej "Piasek" Piaseczny wydał w zeszłym roku płytę Kalejdoskop, jego kariera muzyczna kojarzy się raczej z końcem lat 90. oraz czołówką Złotopolskich. Ostatnio zaczął się znów zastanawiać, jak pokierować dalej swoją ścieżką zawodową. Rozważa odejście z show biznesu, by pójść w ślady Pawła Kukiza oraz Liroya i zająć się polityką.
Fakt twierdzi, że Piasek chce być gotowy na nową falę sławy. Ostatnio zajął się swoim wizerunkiem i zaczął od sprawy podstawowej - od zębów. Tabloid zauważył, że wokalista, który do tej pory wybielał sobie zęby piaskowaniem w końcu zainwestował w bardzo drogie licówki.
Andrzej Piaseczny zainwestował w swoją urodę. Piosenkarz może się pochwalić śnieżnobiałym uśmiechem i prostymi zębami - donosi Fakt. Przeciętny zjadacz chleba może uzyskać podobny efekt u każdego dentysty dzięki zabiegowi piaskowania - czyli usuwania osadów i przebarwień z zębów. Kosztuje to około 150 złotych. Ale zasobny portfel piosenkarza pozwolił mu na dużo większą inwestycję. Jak udało się dowiedzieć "Faktowi" Piaseczny zafundował sobie komplet porcelanowych licówek za - uwaga! - około 30 tysięcy złotych.
Według tabloidu inwestycja będzie kosztować Piaska jeszcze więcej, bo po 15 latach będzie musiał licówki zmienić, na co wyda kolejne 30 tysięcy. Celebryta będzie miał wtedy 60 lat.