Lionel Messi i jego ojciec mają poważne kłopoty. Jorge Messi został oskarżony o zdefraudowanie przez 3 lata prawie 4,2 miliona euro poprzez niepłacenie podatków. Choć piłkarz początkowo był jedynie świadkiem w sprawie, po wycieku "kwitów panamskich" wymiar sprawiedliwości oskarżył także i jego o udział w przekrętach.
Messi zemścili się pozywając o zniesławienie redakcje, które ujawniły aferę. Pozwali... 109 redakcji z 76 różnych krajów! Zobacz: Lionel Messi pozywa "Gazetę Wyborczą"!
To sąd w Barcelonie uzna, czy piłkarz jest winnym ogromnego przekrętu. Dzisiaj ojciec i syn pojawili się na sali sądowej, gdzie wysłuchali aktu oskarżenia. Pozew jest poważny i nie chodzi wcale o "błędy w rachunkowości" czy korzystanie z "dróg na skróty", ale o zorganizowaną działalność mającą na celu oszustwa podatkowe.
Według oskarżycieli 28-letni sportowiec i jego ojciec wykorzystali sieci fałszywych firm zarejestrowanych w Urugwaju i Belize, uważanych za raje podatkowe. W latach 2007-2009 sprzedawali im część praw do wizerunku Lionela i dzięki temu unikali płacenia podatków.
Przed sądem zebrali się nie tylko przedstawiciele mediów, ale także rzesza fanów, którzy przyszli wesprzeć swojego idola w walce o pozostanie na wolności.
Zobaczcie zdjęcia: