Popularna australijska wizażystka Emily Louise wzbudziła kontrowersje, zamieszczając na YouTubie filmik z udziałem młodszej siostry swojej koleżanki. 6-letnia Bella Rose wprawnymi ruchami nakłada w nim na siebie kolejne warstwy make upu. Dziewczynka kopiuje styl profesjonalnych wizażystek, prezentując do kamery kosmetyki i demonstrując, jak powinno się malować twarz. Używa fluidu, korektora, pudru, różu, cieni do powiek, a na koniec tuszu i sztucznych rzęs. Makijaż kończy malując usta błyszczykiem i podrygując w rytm muzyki elektronicznej.
Wideo obejrzało w sumie ponad milion osób, filmik zyskał popularność zwłaszcza w mediach społecznościowych. Potem dziewczynka brała jeszcze udział w podobnych sesjach na Instagramie i Snapchacie, zdobywając spory rozgłos.
Nie wszyscy są jednak zachwyceni jej umiejętnościami, pojawiły się też głosy krytyki. Pytano, czy dziecku w ogóle potrzebny jest makijaż. Wiele osób stwierdziło, że tylko postarza on dziewczynkę, w dodatku czyniąc z niej obiekt seksualny. W komentarzach przewinął się też wątek toksyczności kosmetyków, z którymi dzieci nie powinny mieć tak bliskiego kontaktu.
Zobaczcie zdjęcia i filmy małej Belli. Czy nie jest za młoda na taką "karierę"?