Angelina Jolie zażądała niedawno od Brada Pitta, by usunął ze swojej posiadłości w Malibu wszystkie ślady pobytu swojej byłej żony Jennifer Aniston.
Aktorka wprowadziła się do tej rezydencji wraz z nowonarodzoną córeczką pary - Shiloh Nouvel oraz dwójką adoptowanych wcześniej dzieci – czteroletnim Maddoxem i szesnastomiesięczną Zaharą.
Pozbycie się wszystkiego, co przypominało by o tym, że mieszkała tam kiedyś Aniston oznacza, że Brad będzie musiał się pozbyć między innymi wszystkich drogich mebli i przedmiotów, które wraz z Jennifer zakupił w czasie ich trwającego 5 lat małżeństwa. Źródło podaje Daily Mirror:
Teraz, kiedy są rodziną, Angelina chce stworzyć swój własny dom. Przedmioty, które Brad zebrał z Jennifer są pierwsze na liście tych, których chce się pozbyć. Zaraz potem Angelina chce wyrzucić te, które mogą być niebezpieczne dla dzieci – wszystkie, które mają ostre wykończenie czy wystające elementy.
Gazeta donosi też, że Angelina obraziła niedawno swoich teściów nie godząc się na ubranie Shiloh Nouvel w ubranka jakie jej kupili. Jolie nie spodobały się różowe, falbankowe stroje, które kupili rodzice Brada. Jak podaje znajoma aktorki:
Angelina ma swoje zdanie na ten temat i sama wie najlepiej jak chce by jej dzieci były ubrane. Nie lubi tych dziewczęcych, różowych ubranek z falbankami. Można to łatwo dostrzec widząc, jak ubiera Zaharę. Nie chce by jej dzieci wyglądały jak lalki. Chyba nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo zasmuciła tym incydentem rodzinę Brada.
Poza tym, jak już pisaliśmy wcześniej, Angelina chce adoptować kolejne dziecko (zobacz: Kolejna adopcja?)
i pewnie zrobi to nawet wbrew sprzeciwom Pitta (Brad nie chce kolejnych dzieci)
. Jak podaje magazyn US Weekly, nie będzie to już jednak malutkie dziecko, tylko trochę starsze. Ma to wspierać ideę adopcji starszych dzieci. Ludzie wolą adoptować niemowlęta, ponieważ wychowanie i przyzwyczajenie do siebie dziecka, które pamięta swoich biologicznych rodziców i ma już za sobą jakaś przeszłość jest o wiele trudniejsze. Angelina chce i tym razem dać światu dobry przykład.